czwartek, 20 czerwca 2013

GORĄCO JAK W PIEKLE.

Oceny wystawione, więc wydawałoby się, że luz. Ale nie.. Trzeba przygotować zakończenie trzecich klas, ogarnąć mowę pożegnalną, do tego sztandar i zabawy na grilloczuwanionockę. Trochę tego jest, ale żyjemy.
Do tego uczymy się angielskiego coraz bardziej systematycznie. Słuchanie i zadania z książki.

Dziś minał 40 dzień ćwiczeń z Mel B. Od wczoraj przed treningiem mięśniowym cisnę dwa Cardio i jest ciężko, ale to się opłaci. A duszna pogoda (?) sprzyja spalaniu tkanki tłuszczowej.

Zaraz koniec roku, wakacje. Dziwnie. Szybko to minęło.

Skończyłam "Klątwę tygrysa", nie wiem, czy o tym pisałam. Czytam teraz trylogię o Olimpijskich herosach, ale to nie to samo. Tu nie płaczę z powodu Kelsey i jej tygrysów.

Teraz kończę, trzeba się umyć po ćwiczeniach.

Dziś kochany dzień :>

"To jest przyjemne, ale będzie przyjemniejsze, jak się skończy." Taka tam motywująca Mel B <3.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz