Oceny wystawione, więc wydawałoby się, że luz. Ale nie.. Trzeba przygotować zakończenie trzecich klas, ogarnąć mowę pożegnalną, do tego sztandar i zabawy na grilloczuwanionockę. Trochę tego jest, ale żyjemy.
Do tego uczymy się angielskiego coraz bardziej systematycznie. Słuchanie i zadania z książki.
Dziś minał 40 dzień ćwiczeń z Mel B. Od wczoraj przed treningiem mięśniowym cisnę dwa Cardio i jest ciężko, ale to się opłaci. A duszna pogoda (?) sprzyja spalaniu tkanki tłuszczowej.
Zaraz koniec roku, wakacje. Dziwnie. Szybko to minęło.
Skończyłam "Klątwę tygrysa", nie wiem, czy o tym pisałam. Czytam teraz trylogię o Olimpijskich herosach, ale to nie to samo. Tu nie płaczę z powodu Kelsey i jej tygrysów.
Teraz kończę, trzeba się umyć po ćwiczeniach.
Dziś kochany dzień :>
"To jest przyjemne, ale będzie przyjemniejsze, jak się skończy." Taka tam motywująca Mel B <3.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz