Chcę coś zmienić, ale nie zmieniając. Nie wyrzucając tych wszystkich gratów, które są mi niepotrzebne, ale które mają swoją historię, wspomnienia. Po co mi na przykład "trzepacz" z meczu szczypiornistów z wizerunkiem Szmala? Łapie kurz. Jednak sądzę, że gdybym go wyrzuciła, zerwałabym kolejną nić łączącą mnie z piłką ręczną. Przecież uwielbiałam patrzeć, jak on broni, chciałam być taka jak on. Albo drugi "trzepacz" z drużynami narodowymi, z których nie znam nikogo.
Bez tego byłoby czyściej, byłoby.. inaczej.
Spełniam się jako nauczycielka polskiego dla brata - nigdy nie będę chciała zostać nauczycielką.
I jako niańka. Weszłam za rączkę z roczną dziewczynką po schodach. I było mi.. fajnie.
Czekam półtorej miesiąca.
Trochę zabolało udawanie, że nic się nie stało, nic się nie dostało.
Rozpoczęłam kolejną alergiczną znajomość z niejakim Mateuszem. Pewnie nigdy więcej go nie spotkam.
Dziękuję za ten komentarz.
"Tell me that you need me cause I love you so much
Say you'll never leave me cause I need you so much"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz