czwartek, 4 kwietnia 2013

Wojna

Koreańczycy chcą albo już mają wojnę.

A wczoraj prawie spadłam ze schodów i się ledwo uratowalam, z tym, że ucierpiało moje przedramię, które jest teraz posiniaczone i boli :/.

Już sobie spałam, ale się pożegnałam i nie mogłam zasnąć do północy.
Rano pobudka i gra w karty. Ktoś nie chciał się nauczyć :c
Na chemii zaczynamy związki organiczne. Tak trochę będzie mnóstwo wzorów i literek, a ja będę na wymianie, spogo.
Na matmie nowy dział z geometrią, znowu okropnie.
Informatyka przespana.
Zebranie ludzi wymianowych. Przemek, który postanowił tam pójść ze mną. I pani Iwonka, która mnie zdołowała do końca. Ona jeszcze nie wie.
Technika. Dokończenie ramki i pół lekcji nudzenia.
Na muzyce odgrywanie scenek. Mało śmieszne jak na moje gusta, ale odrolowywanie ich całkiem okej. Julci pasowała rola. Tak trochę Pepe i jego głos :3. Seba całkiem dobrze naśladował swoją siostrę. Lubię grać. Na pamięć się mieliśmy nauczyć tekstów, które pani miała dać, ale nie dała. Pewnie da jutro :/.
Historia. Pytania na wyrywki na plusy. Nieważne, że zgłaszało się praktycznie cały czas, i do pytań, i do odpowiedzi, a pani wybrała Cię tylko raz. Lepiej wybierać osoby, które mają po miliard plusów i "już nie mam Ci gdzie plusów wpisywać". Dobry system.
Na fizyce pk. Tak, najlepiej się do mnie sapać, jeśli zwracam się z pytaniem o błąd na sprawdzianie. Zwłaszcza, że ten błąd tam był i nie tylko ja go zauważyłam. Pozdrawiam panią K.
Milutka przerwa przed historią. Właściwie nadal nie wiem, dlaczego tak uważasz, ale nie chciałam pytać.

Znowu śnieg. Mam dosyć tej zimy, chcę bluzek na krótki rękawek i spodenek 3/4, bo w krótkich moje nogi mi się nie podobają (jeszcze), słońca, siedzenia do późna, opalania się, spacerów bez obawy zamarznięcia.

"Wybierz mężczyznę, który będzie rozmazywał Twoją szminkę, a nie tusz do rzęs."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz