Trochę nie mam ostatnio kiedy pisać. Wielka pk z historii, ćwiczenia, spotkania, szkoła.
Zrobiło się ciepło i nic mi się nie chce.
W poniedziałek spotkałam Małą i DeHę, a dziś Maryśkę. A co tam.
Planowana wycieczka klasowa do Łeby i na Hel. Środa i czwartek = brak fizyki w tygodniu. Bardzo dobrze.
Nie było bitwy na poduszki.
"Każda miłość trwa tak długo, na ile zasługuje."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz