środa, 8 maja 2013

Wreszcie

Trochę nie mam ostatnio kiedy pisać. Wielka pk z historii, ćwiczenia, spotkania, szkoła.
Zrobiło się ciepło i nic mi się nie chce.

W poniedziałek spotkałam Małą i DeHę, a dziś Maryśkę. A co tam.

Planowana wycieczka klasowa do Łeby i na Hel. Środa i czwartek = brak fizyki w tygodniu. Bardzo dobrze.

Nie było bitwy na poduszki.

"Każda miłość trwa tak długo, na ile zasługuje."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz