No to chorujemy. Lubię takie chorowanie. Skończyłam książkę. Przezajedwabista <3. Ale zakończenie nie :c. Dwaj bracia, jedna dziewczyna, obaj zakochani, potem jeden.. nie spojlerujemy.. Dużo ładnych cytatów. :>
Jutro też nie idziemy do szkoły. Taka szkoda, kartkówka z fizyki. :c
Porobimy lekcje, ponadrabiamy zaległe, może nawet się pouczymy (hahaha, i tak cały dzień przeleżę z następną książką :c).
A w piąteczek już do szkoły. I może wreszcie zrobimy powrót.
Nieogarnięta ja przypadkowo przesunełam porę brania antybiotyku (7 rano) na 9. Zagapienie się i tyle. Podobno tak nie można. Najwyżej będę jeszcze dłużej chora.
Nie mam celu.
Po przeczytaniu książki dopadły mnie wątpliwości, czy tak na pewno powinno być.
Ja.. gubię się.
"Kiedy znajdziemy się na zakręcie, co z nami będzie?"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz