środa, 5 września 2012

Ouch, niedobrze.
Sprawiłam Ci przykrość i jest mi okropnie źle.

Pierwsza Msza. Cicha, bo brak śpiewów czy coś.
Ruda: Co to znaczy cicha Msza?
No, że nikt nie będzie nic mówił i ogólnie.
Po co jest lekarz? No ja nie wiem -.-. A po nauczyciele? Za trudne pytania.
"Trzeba stół zastawić" Hmhm.
Nie popisaliśmy się dzisiaj.
Angol. Stałam się pyskata, ale co ja poradzę na to, że są dwie Moniki w klasie i nie wiem,kiedy mówią ludzie do mnie? Perfect. Hm, ogarnęłam, nie jest źle. Beki z Acią :D. Famous Filip, czyli samouwielbienie level hard.
Niemiec. Z jakąś nową babką, ale ona tylko na zastępstwie. Podobno normalna jest jeszcze gorsza [*]. Ach ten Kiksi i to, że nie umie się nawet przedstawić. Nie ma to jak liczenie od 0 do 12 i od 12 do 0. Impreza -.-.
Matma. Jakieś dzikie mnożenia, gdzie potrzebny kalkulator Adama. Oczywiście, bitwy o niego.
Polak. Hum, wyczuwam pupilka pani. Dobrze jest :3. Lubię być pytana o zdanie w kwestii dydaktycznej. I zapamiętała mnie!"Monika, co lubi czytać?" Ha, fak je. Będzie laureat.
Fizyka. Umpfghdl. Aha. I wszyscy wiedzą, o co chodzi. Jakby ktoś, coś chętny, to przychodzę na korki.
Chemia. I tu mnie Pawełek, Filip, Asia i Acia rozśmieszali xD. Paweł z Filipem, co za kochający się duet probówkowy. Filip szalony naukowiec w oksach. Asia ziombel :3. Acia.. Acia po prostu jest i się śmieje xD.
Ehehehe. 13 - praca klasowa z chemii z całego działu. 3/4 tydzień - praca klasowa z fizyki z całego działu. Hahahah, nie -.-.
Ten perfum *_*.  Mmmm.

Tak trochę dziwnie po lekcjach.
Taka trochę wspomagająca rozmowa o uczuciach. Dzięki :3.

Trening.
OKROPIEŃSTWO. No cóż, niedługo zaczynamy ligę. Z rocznikiem 96, nie no, zaje. Z moim wybitym palcem i łokciem. Siema. Takie rzucające Mięso albo Kwiatek albo Gerej.. A są lepsze od nich.

Za dwa dni jedziemy :3.
I nie ma mnie w poniedziałek w szkole..

Spoko Ela :**.

A teraz przeproszę Cię raz jeszcze..

"Kochać to nie znaczy zawsze to samo."


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz