A, w/w pani nakłoniła mnie na chodzenie w niedziele do kościoła na 10 (godzina próby + godzina Mszy), bo Triduum Paschalne niedługo. Źle mi sie to kojarzy. "Co to jest Triduum Paschalne?" "Są to trzy dni..." . Taaaak, ta pierwsza klasa i odpowiedź u o. Rafała <3.
Skończyłam tę beznadziejną książkę i zaczynam następną, ktora ma ponad 600 stron i nie rozumiem z niej co drugiego słowa <3. Badacz skupia się na komunikacie, a nie na nadawcy lub odbiorcy, jeżeli jednak chce coś o nich powiedzieć, dotyczy to zazwyczaj biografii. Ekhem. Tyle zapamiętałam na 50 stron. Adresat idealny chyba jeszcze był, cokolwiek to znaczy. I tło historyczne, wewnątrz którego jest dzielo. I wnikanie do niego w różnych etapach. Uhu, ciężka lektura.
Muszę się zabrać za opisywanie obrazu na jutro. Trzeba symbolikę znaleźć i zrozumieć. Czyli znowu -3 godziny w domu, a dodając do tego jeszcze czas na siłowni, to będzie jakieś -6h w domu. Cudnie. Do tego naucz się na olimpiadę i całą resztę.
Nie czuję tych ferii. Może jakbyś był, jakbyś porywał mnie na całe dnie, poczułabym ferie.. Ale nie porywasz. Life is brutal.
Pisze sobie z Darem i Adamem na fejsie. "Jak tam mijają ferie?" i w tym momencie uświadamiam sobie moją beznadziejną pozycję. Taki Adam, co sobie dziś był cały dzień w Pasłęku z Asią. Taki Daro, co ma czas na czytanie książek, które nie są do szkoły. DAREK CZYTA TE SAME KSIĄŻKI, CO JA O.o. Najpierw "Tunele", potem "Eragon", teraz "Klątwa Tygrysa". MA 2 I 3 CZĘŚĆ "KLĄTWY"! Aaaaa, jaram się *_*. Ciekawe tylko, kiedy ja mam je przeczytać, jak mi pożyczy .. Majówka niedługo, nie? Ha. Ha. -.- Daro mówi, że bez tej części romansu byłoby lepiej. Wcale nie.
Wracając do tematu - oni robią, co chcą, a ja spędzam ferie z książkami dla nauczycieli i studentów i siłownią, żeby nie straszyc ludzi tłuszczem.
I gdzie ta zapowiadana temperatura? Gdzie moje +6 stopni? Jak na razie widzę poniżej zera, a to nie sprzyja mojej cerze, samopoczuciu i zdrowiu.
W ramach jedzenia białka zjadłam jogurt homogenizowany, bo ta dziwna pianka z musem owocowym to nie jogurt. Nie wiem tylko, czemu od dziecka po zjedzeniu jogurtu homogenizxowanego chce mi się go zwrócić. Hm.
Na obiad ciemna, gorzka, niedobra kasza + mały kotlet. Jest mięso i coś zdrowego. Tia.
dzień 5 - 800
Do piątku będzie 1000.
Oby to coś dało.
+ nie zawalę tego miesiąca
"Brak mi Twego widoku."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz